W Amsterdamie kradzieże roweru to codzienność.  Lepiej wyposażyć się w dwa zamki niż jeden. W małych miastach sytuacja wygląda lepiej, tam rzadkością jest by ktoś podróżował rowerem z dodatkowym zamkiem (łańcuchem). Sposobów zabezpieczeń jest wiele, najważniejsze by kupić dobry zamek, w szczególności gdy kupiliśmy rower za sporą kwotę. Często cena dobrego zamku równa się kwocie jaka przeznaczyliśmy na rower, mimo wszystko polecam droższe zamki. Wydatek jeden ale wielokrotnie zmniejszy szanse kradzieży naszego roweru. Pierwsze zamki, które kupowałem to popularne łańcuchy prod. chińskiej, ceny od 10 euro. Kiedy ukradziono mi po raz kolejny rower, który był właśnie zabezpieczony takim zamkiem postanowiłem kupić droższy i dużo solidniejszy zamek, efekt -  rower, którym jeżdżę wciąż ten sam. Kolejna sprawa, to sposób w jaki zabezpieczamy rower zamkiem, najlepszym sposobem jest przeciągnięcie zamka przez przednie koło, następnie przekładamy przez stojak lub barierkę i co ważne - przez ramę roweru! (patrz foto).

Rower zabezpieczony w ten sposób będzie na nas "czekał". Jeżeli przewleczemy łańcuch przez przednie kolo i barierkę czy stojak, może się okazać, że będzie na Nas czekało tylko koło roweru, reszta odjedzie ze złodziejem i z jego własnym przednim kołem. Rower może także znaleźć się w amsterdamskim kanale. Wyławianie rowerów z kanału odbywa się kilka razy w roku (patrz zdjęcie na banerze)  Pamiętajcie solidny łańcuch z dobrym zamkiem nie będzie kosztował 10 euro, ponieważ materiały użyte do tak taniego łańcucha są słabe, do tego nie są rzadkością łamiące się w zamku kluczyki! Około  35 euro to najniższa kwota jaka może nam zabezpieczyć rower. Oczywiście 100% pewności nie ma i nigdy nie będzie. Na pewno lepszy zamek, odstraszy wielu amatorów cudzego mienia.